środa, 17 października 2018

Torfowiska, profesor Tołpa

Torfowiska, to relikty pradawnej przeszłości. Już przed tysiącami lat nadwyżki wody oraz szczególne warunki klimatyczne sprawiły, że obumarłe części roślin oraz szczątki padłych zwierząt nie uległy zupełnemu rozkładowi, Przemian dokonały procesy chemiczne, które spowodowały stopniowe zabagnianie owych podmokłych terenów. W zależności od formy terenu oraz od klimatu powstały różne rodzaje torfowisk. Obecnie dzieli się je na torfowiska wysokie i niskie. Te ostatnie znajdują się w miejscach występowania wody gruntowej lub podskórnej oraz na obszarze pozostałym po wyschniętych jeziorach oraz w dolinach. Torfowiska niskie zawierają dużą ilość składników pokarmowych, wobec czego porastają one bujną roślinnością, co stwarza z kolei doskonałe warunki Życia różnym gatunkom zwierząt.



Odmiennie jest w przypadku torfowisk wysokich. Są one zdane wyłącznie na ubogą w składniki pokarmowe wodę z opadów. Kwaśna i uboga w tlen gleba umożliwia jedynie wegetację niektórych gatunków mchu. Nie rosną tu drzewa ani krzewy. Z punktu widzenia gospodarczego wykorzystania torfu interesujące są tylko torfowiska wysokie. Tu właśnie pokłady torfu o odpowiedniej jakości sięgają 80 cm grubości, co decyduje o opłacalności wydobywania go. Torfiarstwo ma bardzo długą tradycję. Już w średniowieczu ludzie nauczyli się doceniać zalety torfu. W stanie Suchym jest on doskonałym materiałem opałowym, formowany i prasowa- py w bele można wykorzystać do budowy domów mieszkalnych.

Obecnie przeważająca część wydobywanego torfu jest przeznaczana - w postaci ściółki torfowej - dla gospodarstw zajmujących się przemysłową uprawą roślin. Również posiadacze ogródków działkowych są zainteresowani nabyciem ziemi ogrodowej zawierającej torf. Eksploatacja torfowiska jest procesem bardzo pracochłonnym. Najpierw trzeba teren odwodnić, a następnie latami warstwa po warstwie wydobywać go, formować w bele i suszyć. Obecnie przyspieszenie wydobycia jest nieznaczne, mimo że kiedyś czyniono to ręcznie, a teraz robią to za ludzi nowoczesne koparki wyposażone w chwytaki o ramionach mających 40 metrów długości.' Eksploatacja torfu ma swoich zagorzałych przeciwników.



Są nimi rzecznicy ochrony środowiska, którzy zwłaszcza w ostatnich latach głośno protestują przeciw zwiększonemu wydobywaniu torfu, prowadzącemu do wyniszczenia cennych bagnisk. Jest to zrozumiałe, gdyż po opróżnionym torfowisku pozostaje tylko puste miejsce. Jeszcze przez wiele dziesięcioleci nie wyrośnie tu żadna roślina... jeśli człowiek temu nie zaradzi. Badania prowadzone przez zachod- nioniemiecką Stację Torfoznawczą w Bad Zwischenahn oraz uczonych z innych ośrodków naukowych wykazały, że wyeksploatowane torfowiska można znowu nawodnić, dzięki czemu osiągną one po pewnym czasie (jeszcze nie wiadomo jak długim) swój pierwotny stan. Niestety torf nie jest surowcem łatwym do zastąpienia, zwłaszcza w ogrodnictwie przemysłowym. On też odgrywa ważną rolę w technologii ochrony środowiska. Torf z torfowisk wysokich, uszlachetniony dzięki nowoczesnym metodom, służy do filtrowania wody pitnej oraz do oczyszczania ścieków.

Filtry biologiczne, zawierające jako podstawowy składnik - torf, skutecznie pochłaniają gazy emitowane przez zakłady przemysłowe. Zaś w medycynie - węgiel aktywny (uszlachetniony produkt torfu) jest stosowany między innymi do przepłukiwania nerek, w chorobach żołądka lub w postaci okładów borowinowych - w leczeniu reumatyzmu. W Polsce od wielu lat nad preparatem torfowym zwalczającym choroby nowotworowe pracuje prof. Stanisław Tołpa. W zakresie jego zainteresowań naukowych leżą bowiem problemy otrzymywania z torfu związków biologicznie czynnych i ich praktycznego zastosowania. Kto więc zwycięży, rzecznicy wykorzystywania tego cennego surowca, czy ekolodzy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz